środa, 27 czerwca 2018

Nawet z borderline można być dobrym pracownikiem.

Czuje się... No właśnie... Nie wiem co napisać.

Czuje się niby dobrze, ale wciąż czuje, że moje życie leci na łeb na szyję...
Rozpada się.
Może powinnam zacząć jest źle, ale stabilnie?
Chyba tak to mogę ująć na dany moment.
Stresuję się, bo mogę wkroczyć wkroczyć na nieznany grunt. Zmiany zawsze są stresujace, prawda? Tak to sobie tłumaczę... lecz wciąż czuje ucisk w żołądku.
Cieszę się, że mogłam się przez ten rok dużo nauczyć. Wykorzystałam wiele szans, miałam fantastyczną grupę... lecz wakacje za pasem i wszystko się zmieni. 
Cieszę się i boję zarazem.
Już niedługo urlop. Odpocznę... tylko dlaczego taki długi... aż za. Zwariuje sama że swoimi myślami. 
Obiecałam sobie, że wykorzystam to w stu procentach. Zajmę się sobą(fryzjer, lekarze) , może zrobię coś że szkła, poczytam, będę zdrowo jeść... może rzucę palenie...

Doceniam, to co mam. To był satysfakcjonujący zawodowo rok. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz