wtorek, 6 sierpnia 2019

Somatyzuję czy to może jest osłabienie.

W pracy mimo, że nie ma dzieci to ja muszę walczyć ze sobą aby integrować się z innymi.
Ciężko jest, bo bolą mnie mięśnie, nie mam siły, boli mnie głowa..  Czy ja somatyzuję czy po prostu jestem osłabiona?
Tego nie wiem.
Jeszcze parę dni i urlop.
Wreszcie odpocznę.
Nie będę musiała wstawać z łóżka.
Marzenie każdego urlopowicza w pierwszy dzień.

sobota, 3 sierpnia 2019

Czy to znowu depresja?

Od jakiegoś czasu czuje się gorzej, o wiele gorzej.
Miałam nawet dni kiedy musiałam walczyć ze sobą aby nie ulec myślom bardzo destrukcyjnym. Opanowałam je ale nadal mój nastrój jest zły. Nic mi się nie chce, wracam z pracy i marzę o tym aby po prostu pójść spać...
Wizytę u psychiatry mam w grudniu, zapisałam się już parę miesięcy temu jak czułam, że coś się zaczyna dziać i stwierdziłam, że potrzebuje terapii bo inaczej będzie źle... Nie myliłam się.
Chyba depresja wróciła. Wcześniej myślałam, że to jakiś gorszy okres, że takie huśtawki miną, że muszę się postarać wrócić do normalnego stanu, że mogę to zmienić... Ale depresje ciężko samemu zatrzymać.
Codziennie idąc do pracy zastanawiam się czy wytrzymam ten dzień, czy nie powinnam iść na l4 dla dobra dzieci, czy będę w stanie się skupić na tyle aby je pilnować, aby się z nimi bawić... Czy dziś uda mi się uśmiechać więcej razy już wczoraj aby nie widziały, że cis nie gra... Dzieci czują więcej niż mi się wydaje.
Staram się jak mogę.
Czekam na wizytę u lekarza, zobaczymy co powie, czy zaproponuje leki, czy zaproponuje l4 czy może tylko terapię.
Za niedługo mam urlop. Może trochę mi ulży.
Może się ogarnę.
Oby.