czwartek, 13 września 2018

I znowu życie kopie po D.... Jak nie urok to sraczka.

Jestem chora...
Astma i zapalenie oskrzeli to nic fajnego..
Muszę walczyć o każdy oddech który jest ciężki i bolesny... Jakbym miała że 20 kilo na klatce piersiowej i zaciśnięte gardło.
Wy też czujecie już jesień?
Wieczorami lubię zapalić swieczki(mimo, że mam taki katar, że i tak ich nie czuję) i obejrzeć serial w ciepłym cieniu ognia.
Juz myślę o rozwieszeniu lampek po domu aby wieczorami było kolorowo, ale chyba jeszcze za wcześnie.
Za parę dni wracam do pracy A nadal zdycham.
Katar mniejszy ale duszności i kaszel się nasiliły.
Nie wiem jak będzie ale wolę być w pracy i oczywiście nie chce dostać wypłaty o wiele mniejszej co wiąże się z przedłużonym l4 i wyzdrowieniem.
Będę jadła czosnek 3 razy dziennie i brała witaminy aby mnie ne złapało coś zaraz po powrocie... Bo dzieci non stop przynoszą choroby.
Oh życie...
Oby wszystko szło do przodu.
Lubię jesień. Kolory przenikają i dają ukojenie.
Ostatnio parę razy włączyła mi się "borderfaza"... Staram się nad nią panować.
Trzymajcie kciuki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz