czwartek, 19 lipca 2018

Brak sił... Motywacjo wróć. Znowu czuje się jak śmieć.

Od paru dni energia ugrzęzła w granicach zera.
Nie mam pojęcia jak wybrnąć... nie mam odwagi aby zakończyć to co mnie boli... ciągle przeplatany totalny brak zainteresowania z oznakami starania się chociażby minimalnym...
Nie mogę nic postanowić... Bo mi zależy.
Działania podświadome myślę, że ciągle działają... Czy to objawy dda? Współuzależnienia?
Chciałabym potrafić żyć łatwiej... Bez skomplikowanej walki ze skrajnym emocjami.
Nic się ze sobą nie klei...
Chciałabym to wszystko naprawić. Miotam się, gubię, szarpię...
Ale wciąż podejmuje próby..
Nie wiem czy wierzę, że wreszcie mi się uda...
Chyba tak.
Inaczej już dawno bym się poddała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz