poniedziałek, 10 czerwca 2019

Łatwo przychodzi i łatwo się do niej przyzwyzaic, irytacja góruje.

Wszystko nie irytuje, łatwo wpadam w złość, to takie impulaywnie, czasem nawet tego nie zauważam a odpowiadam w sposób agresywny, dziś się na tym załapałam.
Właściwie nie ja, ktoś rzucił hasłem, że A coś Ty taka agresywna od razu... No i faktycznie wtedy mnie olśniło, że ma rację.
Bronię swego, ale w nieodpowiedni sposób.
Przesiąkłam złością aż się wylewa kiedy tylko otwieram usta.
Muszę zacząć nad sobą panować, muszę to kontrolować, nie chce tak reagować.
To w sumie ciekawe, że nam się wydaje, że ukrywamy to w sobie, że tłumimy, że nie widać... A jest zupełnie inaczej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz